Strona Główna
|
Szukaj
|
Użytkownicy
|
Grupy
|
Galerie
|
Rejestracja
|
Profil
|
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
|
Zaloguj
Forum Ośrodek Jeździecki INDEKS w Rybniku Stodołach Strona Główna
->
Pożegnania
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
Odznaki jeździeckie
Sprawy bieżące i informacje
Pożegnania
Konie i rumaki
Niekoniecznie kopytne
Szkolenia i treningi
ROZRYWKA
Rajdy
Atrakcje
Parada Jeździecka Łódź 2012
Parada Jeździecka Łódź 2011
Parada Jeździecka Wrocław 2010
Parada Jeździecka 2008
Imprezy
ja Tobie, Ty mnie
... a co było przed nami ???
Forum i jego użytkownicy
Instruktorzy
Materiały informacyjne i reklamowe
O koniach na poważnie
Praca
STAJENKA i my
Zawody
Pogaduchy
Kącik dla fotografów
Śmietnik
Kącik adopcyjny
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
catbread
Wysłany: Sob 0:14, 12 Lut 2011
Temat postu:
Heheh, pamiętam jak dostałam pierwszy raz kornika na jazdę... chyba wyczuł że się go boję. nie miałam wtedy dużego doświadczenia, ale dosiadłam go mimo wszystko.
I jest fajnie.. zaczyna się jazda.. później przechodzimy do galopu.. a ja nie potrafię! nie mogłam go do tego zmusić. zaczęłam trochę panikować i w tym momencie kornik pochyla łeb do przodu, pociąga mnie razem z tranzlą.. i wybija zadem! ponoć pięknie poleciałam na twarz.
najśmieszniejsze jest to, że zrobił tak potem jeszcze pięć razy. nawet jak sie odginałam do tyłu, on stawał dęba żeby mnie zrzucić.
Ania G. dała mu potem lekcje z batem i potem już mnie słuchał, ba, nawet mnie polubił a ja uwielbiałam go dosiadać!
przygoda, jakiej się nie zapomni - odpoczywaj tam Korniczku, tam Cie żaden bat nie czeka!
Forkate
Wysłany: Czw 20:48, 20 Maj 2010
Temat postu:
Może i bez choroby, ale na pewno nie bez przyczyny... Rozumiem, że nie podzielisz się z nami informacją, z jakiego powodu odszedł Kornik?
Kornik
Wysłany: Sob 8:01, 15 Maj 2010
Temat postu:
No cóż niektóre umierają mając 16 lat i to bez żabnej choroby.
A Kornik miał małe problemy, ale przy tym był bardzo kochany. Zostanie w moim sercu na zawsze.
Forkate
Wysłany: Czw 8:25, 22 Kwi 2010
Temat postu:
Również zastanawia mnie, co mogło się stać, bowiem 21 lat to chyba nie jest normalny czas umierania dla koni. Był na coś chory?
EDIT: Przepraszam, nie 21 a 19...
daga.5553
Wysłany: Sob 18:46, 03 Kwi 2010
Temat postu:
Biedny Nochal, sam już został, bez swoich kompanów
gunia
Wysłany: Sob 20:25, 27 Lut 2010
Temat postu:
Ostatnio razem z dziewczynami i P.Ewą go wspominałyśmy...Bardzo mi przykro.
misiola
Wysłany: Sob 20:21, 27 Lut 2010
Temat postu:
Bardzo przykre. Co chwilę wspominaliśmy Kornika z ciekawości jak się miewa więc szkoda, że wcześniej nie było wiadomo, że nie ma go z nami już 2 lata...
Cytrynka
Wysłany: Sob 15:33, 27 Lut 2010
Temat postu:
Dziękuje Iburg za przypomnienie historii czterech gagtków
Iburg
Wysłany: Sob 14:34, 27 Lut 2010
Temat postu:
Kornik był jednym z czterech koników polskich jakie były w Stodołach . Najpierw przyjechał Konrnik z Nefrytem a potem Nostrzyk z Podestem.
KORNIK
konik polski ur. 02.01.1989 w PSO Sieraków
M. Kora (Kania (po Hajdamaka)-Lifok)
O. Hultaj ( Hubka- Odmęt (po Hajdamaka))
Do Klubu został kupiony jako roczniak 14.12.1990r. z PSO Sieraków
razem z Nefrytem
Kornik został sprzedany w listopadzie 2003r.
Kornik
Podest, Kornik, Nefryt, Nostrzyk
Jako że ta czwórka była nierozłączna to wspomnę o wszystkich chociaż z całej Czwórki żyje jeszcze tylko Nostrzyk który ma teraz 20 lat.
NEFRYT
konik polski ur. 15.02.1989 w PSO Sieraków
M.Nekla ( Noteć -Mors)
O. Hultaj ( Hubka-Odmęt)
Nefryt w 1999 roku dostał cieżkiego ochwatu. Po wyleczonym ochwacie został oddany na rzeź 24.02.1999r.
Obydwa koniki chodzily i pod siodłem i w zaprzęgu. Brały udział tez w zawodach w skokach i w ujeżdżeniu.
trzeci konik polski to
PODEST
ur. 10.03.1990r. w PSO Sieraków
M. Podwika (Podwoda - Nadir)
O. Kliper ( Kletna - Lifok)
Podest został kupiony razem z Nostrzykiem z PSO Sieraków 16.09. 1991r.
Również Podest i Nostrzyk chodziły pod siodłem i w zaprzęgu oraz brały udział w zawodach skokowych i ujeżdżeniowych.
Podest został sprzedany w styczniu 1995r. z powodu ślepoty starszemu Panu do ogrodu. Nie wiem co się z nim dalej działo. Mogę tylko mieć nadzieje że miał dobrze, a może jakimś cudem jeszcze żyje.
Czwartym konikiem polskim jest
NOSTRZYK
ur. 16.02.1990r. w PSO Sieraków
M. Nostalgia ( Nota - Odmęt)
O. Moryc ( Morwa - Luzak)
Ma obecnie 20 lat i w Stodołach jest 19 lat.
Z maluchów były czasami niezłe gagatki, potrafiły zrobić sobie przerwę w pracy zrzucając jeźdźca, a robiły to z wielka gracja.
jurek
Wysłany: Sob 12:56, 27 Lut 2010
Temat postu:
Kornik, kompan Nostrzyka już nie będą razem rozrabiać. Szkoda
Cytrynka
Wysłany: Sob 12:24, 27 Lut 2010
Temat postu:
Bardzo przykro mi
Nie jest to odpowiedni wątek ale witam Cię na forum po długiej ciszy. Mam nadzieje, że będziesz częściej gościła na forum
Mogłabyś napisać kilka słów o Korniku, jakieś zdjęcia Kornika
Iburg
Wysłany: Sob 12:22, 27 Lut 2010
Temat postu:
Bardzo przykre. A co mu sie stało? Jest taki wątek pożegnalny. Może napisz coś o Korniku
http://www.indeks.fora.pl/pozegnania,17/
Kornik
Wysłany: Sob 12:21, 27 Lut 2010
Temat postu: Pożegnanie Kornika
Cześć bardzo dawno mnie nie było na forum ale chciałam poinformować iż kochany Kornik odszedł dwa lata temu na wiecznie zielone pastwiska.
Pozwoliłam sobie przenieść post kornika do odpowiedniego działu
Cytrynka
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin