Nasi Forumowicze na innych forach

jurek

Kochani Forumowicze.
Mamy ogromną prośbę do naszych Forumowiczów. Cieszymy się jak czynnie uczestniczycie w życiu innych for, zajmujecie stanowisko w różnych ciekawych dyskusjach i dobrze by było gdyby inni użytkownicy naszego forum mogli również zapoznać się z przebiegiem tych dyskusji i może nawet się do nich włączyli. Proponujemy podać przekierowanie na te fora (np na voltę gdzie toczy się dyskusja na temat naszych zawodów amatorskich), abyśmy my i inni zainteresowani nie dowiadywali się pocztą pantoflową o takich sprawach i dyskusjach. Również dotyczy to pozytywnych i negatywnych opinii na temat naszego działania. Pozytywne opinie nas mobilizują do jeszcze lepszej pracy, a negatywne pozwalają wyciągnąć konstruktywne wnioski i eliminować gorsze strony naszego działania.
Pozdrawiamy Asia i Jurek

Ala

Widzę, że nieźle ta poczta pantoflowa funkcjonuje...
Sama idea organizowania zawodów amatorskich jest dobra i fajnie, że panu i pani Asi w ogóle chce się coś organizować, ale z drugiej strony, jaki jest sens puszczać na parkur osoby nie dające sobie rady w ogóle? Ja rozumiem, że każdy miał prawo się zgłosić i spróbować swoich sił, ale z drugiej strony nie każdy był do tego jednakowo przygotowany....
Po kilku podróżach po innych ośrodkach i pooglądaniu różnych rzeczy, tu i ówdzie stwierdzam, że warunki na takie zawody, jak i do rekreacji panują w Indeksie wręcz rewelacyjne ale... sądzę, że nie powinno się puszczać na zawody osób, które mają wiele do poprawienia [i nie mówię tutaj o pewnej osobie starszej, niż te, które mam na myśli]. Ktoś powie "ale to przecież tylko amatorki, nie CSI!", ja odpowiem na to, że marzę o polskim jeździectwie, obojętnie czy sportowym czy rekreacyjnym, niczym to minionego pokolenia, rodem ze szkół kawaleryjskich, które jest w stanie ocenić swoje możliwości ze skromnością i ciężkim wysiłkiem zapracować sobie na sukces. No, ale to tylko moja wizja... nie wiem czy w ogóle realna.

Z resztą, wspomina pan o negatywnych opini nt pańskich działań, które wg mnie negatywne nie były - ot, ośrodek zorganizował zawody amatorskie, gdzie każdy mógł się zgłosić, było ognisko, było fajnie. Tu nie wina państwa a raczej jeźdźców błędnie oceniających swoje umiejętności. Z resztą, nie neguję przecież wszystkich i całej idei zawodów [ przejazdy np. Guni i Karina mi się podobały, Ala na Huraganie w pełni zasługiwała na występ w zawodach; bardzo szkoda, że nie ukończony ] tylko poziom niektórych jeźdźców mógłby być nieco lepszy a wszystko momentalnie wyglądałoby inaczej. Sama wychodzę z założenia, że po co pchać się do zawodów nie mając stabilnego dosiadu, co poprzez ciągłą praktykę dają właśnie te dupogodziny w rekreacji i przez to zrezygnowałam z treningów z panią Asią. Żeby skakać trzeba mieć solidne podstawy ujeżdżeniowe przecież a nie będę się pchać do przeszkód, skoro nie umiem porządnie na tym koniu usiąść.

Pewnie moja wypowiedź wywoła niemiłe komentarze dot mnie samej ale nie wstydzę się własnego zdania i jego właśnie będę się trzymać. Pewnie z jakąkolwiek formą sympatii z zawodnikami z tamtych zawodów i z właścicielami mogę się od razu pożegnać, nastąpi relacja "klient - właściciel" ale mówi się trudno. Z resztą, ci broniący własnych ideałów od zawsze byli wyrzutkami społeczeństwa.

Cytrynka

Ja mysle że nic nie wywoła bynajmniej z mojeje stronyAlicjo poprostu się wypowiedzialaś mialas prawo tylko czy ty oby nie za często wszystkich oceniasz piszesz? Osobiście napisałam ci co ja myśle na wolcie i nie zmienie swojej postawy również. Jeśli chodzi o poczte pantoflową powinnas sie z tym liczyć że nasi forumowicze uczestniaczą na róznych forach i prędzej czy później natrafią na takie posty.

asiur

No właśnie! To są zawody amatorskie, a poza tym to ma być zabawa:/ Zawodnicy się nie pchali do startu w zawodach, tylko był im on zaproponowany. I myślę że akurat TY niepowinnaś wypowiadać się na ten temat pn. gdybyś to ty wyjechała na parkur najprawdopodobniej znalazła by się nie jedna osoba która napisała by puźniej taki komentaż jak ty

Ja nie mowie że jeżdże super dobrze i w ogóle - ale wydaje mi się że to co myślisz o umiejętnościach innych powinnaś zachować dla siebie. A poza tym całkiem inaczej konie zachowują się na traningach a inaczej na zawodach gdzie jest muzyka, są ludzie, kolorowe przeszkody i inne.
Myślę też że SZEFOSTWO wiedziało co robi:) Gdyby ktoś naprawdę nienadawał się na zawody to wierz mi że by nie wystartował

Od kąd wróciłaś z wakacji cały czas zwracasz innym uwagę, która zazwyczaj jest zła

Dyskutujesz z osobami które wiedzą dużo więcej i mają dużo większe doświadczenie. Absolutnie nie mam na myśli siebie, bo ja dopiero zaczynam przygodę z jeździectwem.

Dziękuje za uwagę i przepraszam za zapewne liczne blędy ortograficzne Wesoly

Wiem że moja wypowiedź jest niemiła ale pozwoliłam sobię na to co KOLEŻANKA, czyli na szczerość i własne zdanie.
Jeszcze raz przepraszam Smutny

Ala

Uderze w stół,a nożyce się odezwą.
Akurat ciebie ani oli nie mam na myśli, a przecież nie będę tutaj sypać nazwiskami.

Amazonka

Alu - ja myślę, że na wcześniejszych zawodach nie chodziło tylko o to, by super jeździć, czy być doskonałym jeźdźcem... Do zawodów zgłaszał się każdy kto chciał i miał szansę. A to, że komuś się nie udało, to nie znaczy że zawsze tak jest. Może był to akurat pechowy dzień? Tak jak asiur powiedziała - całkiem inaczej jest na treningu, a całkiem inaczej na zawodach, gdzie jest muzyka, hałas, dużo innych koni i ludzi. A w dodatku, stres też dużo powoduje... Jeśli jakiś zawodnik uczestniczył w zawodach pierwszy raz, to wcale się nie dziwię że się nie udało, a jeśli był to ktoś kto dłużej jeździ - również mogło się to stać. Każdy ma swoje lepsze i gorsze dni.

Ja też nie jestem jakimś tam super jeźdźcem, ale staram się wykonywac wszystko jak najlepiej i nie czułabym się dobrze, gdyby ktoś się czepiał, że źle jeżdżę, lub źle skoczyłam itp. Każdy ma prawo do błędu, a że to było w czasie zawodów to trudno...

Przecież czym by były zawody, bez zrzutek, upadków, czy odmowy skoku, gdzie każdy jeździec jechał by tak samo Wesoly

Ja bym się nudziła...

Jenta

Też uważam że zawody to ma być zabawa. Zwłaszcza amatorskie o Puchar Indeksa. Zabawa. Może nie wszyscy byli przygotowani, może ktoś przecenił swoje umiejętności, ale co z tego? Uczymy się na błędach;)) To że Ty nie startowałaś bo uważasz że nie jesteś przygotowana może jest słuszne, ale może było błędem. A tak to próbujesz i dowiadujesz się, czy to jednak była słuszna decyzja.

Iburg

Ja uważam że takie zawody należy traktować jak rodzaj treningu, obycia się konia i jeźdźca z przyszłymi zawodami. Wszak był to prawdziwy parkur z atmosferą prawdziwych zawodów, a więc możliwość zobaczenia jak to będzie na zawodach.

Na treningach zwłaszcza początkowych tez nie wszystko wychodzi, bo słuzą one nauce, tak samo i takie zawody.

Ja przynajmniej w ten sposób to odbierałam. Przecież to nie były zawody ani międzynarodowe ani ogólnopolskie ani nawet regionalne. Gdzieś przecież trzeba zaczynać. Na zachodzie jest masa właśnie tego typu zawodów.

Asia

Możemy napisac tylko jedno. Ideą tego zapisu, który zamieściliśmy była wprost napisana prośba żeby uwagi na nasz temat zamieszczac na naszym forum lub przynajmniej zrobic na naszym forum przekierowanie na forum gdzie pisze się na nasz temat zarówno dobrze jak i źle. Chcemy wiedziec co się podoba, a co nie. Nie mamy żadnych pretensji o uwagi co jest dobre, a co jest złe. Jeżeli możemy to złe zmienimy a dobre może nawet da się zrobic lepsze. Odłóżcie na bok wzajemne uwagi bo nie o to nam chodzi. Pozdrawiamy Asia i Jurek.
PS
Dyskusje na innych forach prowadzone przez naszych gości bez poinformowania nas o tym uważamy za nieeleganckie. Nie boimy się krytyki, ale chcemy o niej wiedziec.
A zawody dla naszych rekreantów i tak będziemy organizowac czy poziom się niektórym podoba czy nie. Każdemu trzeba dac możliwośc startu i podwyższania poziomu. Sport jest dla wszystkich nie tylko dla wyczynowców. Chcemy też dac możliwośc nauki jazdy i rywalicji sportowej dla niepełnosprawnych nawet jak się to nie podoba pięknym i zdrowym. Myślimy, że czasami warto pomyślec zanim się coś skrytykuje.

Cytrynka

Zarejestrowałam się na wolte dwa dni temu tylko i wyłącznie na poczet tego tematu. Jeśli kogoś uraziłam przepraszam posty przeczytałam i postanowiłam odpowiedzieć ponieważ niezgadzam się z krytyką. Na temat naszych zawodów wypowiedziało się jeszcze kilka innych osób które zarówno krytykowały jak i próbowały przeciwstawiać się krytyce. Uważam również że takie sprawy powinny byc poruszane na własnym podwórku ale nie potrafiłam się powstrzymać ponieważ wkurza mnie to , że VOLTOWICZKI śmieją sie z innych co też uczyniono ponieważ odsiecz przyszła bardzo szybko.
Uważam że sama idea tych zawodów to właśnie próba wprowadzenia osób które pierwszy raz pojechały te zawody w atmosfere która panuje na zawodach. Mam nadzieje że będe miała okazję jeszcze pojechać takie zawody.
Jeszcze raz przepraszam nie ejstem za mocna w pisaniu i nie wiem czy oddaam w całości sens tego co chciałam powiedzieć skoro już mamy tak sparwe daleko zapraszam to volta temat złote rady koniarzy strona 46 nie wsytdze sie tego co napisałm a raczej ze podjełam dyskusje w obronie jadących.
Mam prośbe do tych którzy wogóle nie jechali niech nie wypowiadają się o zachowaniu jeżdzców i o błędach które popełnili na parkurze to zupełanie inna bajka. Mam również wrażenie że w dyskusji brały inne osoby które działaja również na naszym forum a krytykowały przypomnijcie sobie wasze pierwsze wystepy i jak to było w waszym przypadku. Jeszcze raz przepraszam że podjełąm taką dyskusje na VOLCIE.

Paskuda

Przepraszam, że jednak w wątek jeszcze zakłócę własnymi przemyśleniami.
Pani Asiu, Panie Jurku zawody jak najbardziej mają sens i jedynie mogę żałować, że na chwilę obecną brak nam koni i jeźdźców którzy mogliby w nich brać udział, ale pewnie jeszcze do Was przyjedziemy z ekipą. Właśnie organizacja takich zawodów motywuje do treningów, jest szansą sprawdzenia nie tylko wyszkolenia jeźdźców i egzaminem dla nich, jest też testem dla młodych koni, których nie chcemy jeszcze puszczać w zawodach regionalnych. Jakie są korzyści wszyscy znający sięna rzeczy wiedzą i tłuamczyć nie trzeba.

Ala

No cóż, każdy ma swoją opinię, której się trzyma. W zasadzie niekoniecznie o ułańską "sielankowość" chodzi, tylko o coś zgoła innego, ale to zupełnie inny temat.
Ja osobiście sprawdziłam się w takich zawodach raz i to o raz za dużo. Z resztą, satysfakcję dadzą mi dopiero starty na własnych czterech kopytach. W zasadzie, temat wyczerpany. Każdy przedstawił swój punkt widzenia i nie ma się nad czym rozwodzić.

Jenta

przeczytałam właśnie dyskusję na volcie. nono, pogratulować.

To co Aś, inwestujemy w treningi czy dalej wydajemy kase na czapraczki ?

Wiem, dyskusja miała być już skończona, ale nie mogłam się powstrzymać. Przepraszam xD

Amazonka

Też poczytałam xD

Tak i to mają być "złote rady koniarzy"? Nie no ja dużo rzeczy rozumie ale bez jaj... :lol2:

Reszte zostawię bez komentarza i tyle, bo tu nie ma nic do dodania.

Jestem tylko jeszcze ciekawe czy te dziewczyny, które krytykowały te zawody, nigdy nie miały nieudanych przejazdów. Ciekawa jestem w jakiej stajni jeżdżą skoro pokazują tak "wspaniały" poziom jeździectwa... Chętnie bym się wybrała do tamtej stajni i zobaczyła jazdy

Też bardzo przepraszam, ale jakoś tak dało się na "wyślij" Jezyk

Ala