Co w sporcie słychac? - oczami Rockisiek i nie tylko

kawa

A ja mam takie pytanie do Rockicka - jak wyobraża sobie jeżdżenie w sporcie? regularność i takie tam jak np zła pogoda i niechce mi sie. Czy aby napewno to jest sportowe zachowanie i czy nie lepiej wrocić do rekreacji ?

rockisiek

tzn właśnie między innymi chce jeździć w sekcji bo tam MUSZĘ być co najmniej 3 razy w tygodniu (tak postanowiłam) a w rekreacji to mogłam jeździć według humorku mnie się chce albo mnie się nie chce... jestem takim człowiek który potrzebuje jakiegoś przymusu żeby być systematycznym Wink

jeśli ktoś będzie nowy w sekcji i swoich szczotek nie będzie posiadać to owszem przyjdę z pomocą jeśli tylko obiecacie zwrócić mi je potem w całości Wesoly

rockisiek

hej dziewczyny! dużo z wami pisze czy to na gadu czy na naszej-klasie i jesteście świetne Wesoly

ale czas wziąść sprawy w swoje ręce!! jeśli chcecie spróbować swoich umiejętności i dostać się do sportu to niewiem dlaczego tak z tym zwlekacie? sprawa jest prosta: umówmy się na konie do stodół żeby się spotkać i pójdziemy na spokojnie pogadać z trenerem żebyście się dowiedziały z pierwszej ręki co i jak wygląda Wesoly

skoro teraz zaczną się ferie to nie ma raczej problemu na ustalenie terminu Wesoly

piszcie mi na PW podkreślam na PW komu kiedy by pasowało a ja postaram się to pogodzić Wesoly

rockisiek

tylko że do trenera pójdziemy po jazdach bo wtedy ma czas a przed jazdami nie będziemy mu przecież głowy zawracać bo was trochę jest Wink

rockisiek

co tu tak cicho? jeszcze nie dawno było pełno dziewczyn, które do mnie pisały jak to jest w sporcie, jak się dostać idzie, a teraz przepadły wszystkie jak kamień w wodę... czyżby was chęci opuściły..? Confused

Justyna

narazie to jeszcze cię w sporcie na jeździe nie widziałam a ciągle czekami czatuje... Mruga

z aparatem w szafce

rockisiek

kurczak... już mówiłam chyba z dużo razy że będę jeździć od lutego regularnie Wink

Paskuda

Minął 1 luty czekam na relację

rockisiek

dzisiaj byłam na urodzinach Wesoly

ale mam zamiar jutro jechać jak mi mama pozwoli Wesoly

a potem pojadę we wtorek i może w piątek i sobotę Wesoly

Koniara03

Rock, a to TRZEBA trzy razy w tygodniu

rockisiek

no w sumie to jest tak że jeździsz wtedy kiedy możesz Wesoly

im częściej tym lepiej Wesoly

tylko trener mówi że treningi są ważne ale ważniejsza jest szkoła, więc żeby jeździć częściej musisz się dobrze uczyć i szkoły nie zawalać Wesoly

dobrze mówię??

rockisiek

dziewczyny jak się jest w sporcie to nie można jeździć w rekreacji prawda? a jak się chce zrobić trening to też nie można? to jest jakby taka "prywatna" jazda

Paskuda

Myślę, że możesz tylko musisz znaleźć czas i na to i na to, co jak widzę może być niewykonalne.

kawa

Iburg

Ja może napiszę parę słów. Jeżeli nie ma się czasu i nie poświęci się w całości treningom żeby osiągnąć jakiś sukces ( często rezygnując z innych przyjemności jak spotkania z koleżankami, kino, telewizja itp) to szkoda zapisywać się do sekcji sportowej i zabierać czas trenerowi i miejsce tym którzy naprawdę chcą coś osiągnąć. Zarówno klub jak i trener rozliczani sa z wyników, a wyników nie będzie jak sie nie przyłoży do treningu. Jeżeli na jazdę przychodzi sie 1-2 razy w tygodniu to nie odniesie sie żadnego sukcesu. Lepiej jeździc rekreacyjnie wtedy kiedy ma sie czas i ochotę. Do sportu nikogo nie można zmuszać , to samemu trzeba chcieć coś osiągnąć i poświęcić wiele czasu i potu na odniesienie drobnego sukcesu.
Jeżeli ktos tego nie rozumie to szkoda zabierać czas trenerowi i innym.

Ja pamiętam dawne czasy kiedy sportowcy przyjeżdżali codziennie
(usprawiedliwieniem był tylko bardzo ważny powód jak choroba i złe wyniki w nauce) Nawet matura nie była powodem do nieobecności, jeżeli ktoś chciał to nic mu w tym nie przeszkodziło, a wręcz mobilizowało do nauki i szybkiego wywiązania się z obowiązków w domu. Ale wtedy były tez sukcesy.

Rodzice muszą wyrazić zgodę na zapisanie się do klubu sportowego, więc też powinni zdawać sobie z tego sprawę że że na treningi nie przychodzi sie od przypadku do przypadku, bez względu na pogodę i uroczystości rodzinne z których często trzeba zrezygnować.

Wszyscy sportowcy którzy chcą osiągnąć sukces ciężko na to pracują rezygnując z innych przyjemności, nie ma nic za darmo, albo że samo przyjdzie.

W innym przypadku szkoda czasu trenera który może poświęcić ten czas tym którzy to rozumieją i chcą coś osiągnąć.

Niestety sport to bardzo wielki wysiłek i poświęcenie. Na treningi nie przychodzi się tydzień przed zawodami, a po zawodach nie zostawia się konia samego, bo juz nie ma po co przychodzić i niech teraz inni się nim zajmą.
Niestety coraz więcej młodych tak postępuje.