Forum Ośrodek Jeździecki INDEKS w Rybniku Stodołach Strona Główna

Pożegnanie Grandusi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ośrodek Jeździecki INDEKS w Rybniku Stodołach Strona Główna -> Pożegnania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Artaxowa
Gość






PostWysłany: Śro 20:39, 22 Paź 2008    Temat postu: :(

Mi też jest bardzo przykro że jej juz nie ma, wspaniały konik, też się nią opiekowałam i bardzo lubiałam...

gnaj jak witr w polu
skacz przez obłoki
galopuj w strone słońca...
Powrót do góry
mrówka




Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik Boguszowice

PostWysłany: Śro 20:45, 22 Paź 2008    Temat postu:

bardzo mi przykro z tego powodu [*]
szczere wyrazy spółczucia dla właścicielów Smutny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ihaha




Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 20:49, 22 Paź 2008    Temat postu:

Bardzo, bardzo mi przykro ;( [*]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koniara03




Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 5:50, 23 Paź 2008    Temat postu:

Oj...współczuję...

[*]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SoMMeRka




Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubomia

PostWysłany: Czw 10:55, 23 Paź 2008    Temat postu:

Bardzo mi przykro [*]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bastylia99.




Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 721
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 17:02, 23 Paź 2008    Temat postu:

miałam przyjemność poznać obie Panie (p.Irenkę i Gardusię)
nigdy nie widziałam tak zgranej pary...Smutny
p.Irenko jest Pani wielka
szacunek dla Pani za ogromne serce i poświęcenie oraz opiekę jaką obdarzyła Pani Grandę...
Współczuję[*] Smutny

A teraz Grando leć, leć prosto przed siebie i czekaj na nas..bo każdy z nas kiedyś tam odejdzie...
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bastylia99. dnia Czw 17:02, 23 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amazonka




Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik - Zebrzydowice

PostWysłany: Czw 17:17, 23 Paź 2008    Temat postu:

Tak... Takiej pary jeszcze na własne oczy nie widziałam... Pamiętam, jak p. Irena powiedziała kiedyś do Grandy w mojej obecności:
"Kocham Cię. Nigdy Cię nie zostawię"

I to była prawda... P. Irka Grandy nigdy nie zostawiła... Niestety los chciał, że to Granda od nas odeszła... Cóż... Dla jednych los jest dobry, a dla innych zły....

Myślę, że te wszystkie lata spędzone z Grandą na długo zostaną w pamięci p. Irki... (*)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grrrrrrr




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Czw 19:05, 23 Paź 2008    Temat postu:

Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad oby każdy koń mógł mieć tak dobrą starość, być otoczonym tak wielką miłością jak Granda...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karusek




Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 21:47, 23 Paź 2008    Temat postu:

współczuję Smutny [*]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granda




Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 22:58, 24 Paź 2008    Temat postu:

PODZIĘKOWANIE
W swoim i Grandusi imieniu bardzo serdecznie dziękuję tym którzy w tych trudnych dla mnie chwilach przesłali wyrazy otuchy i współczucia , a tym samym nadzieji. To dla mnie wiele znaczy .

Chciałam podziękować :

Pani dr.Aldonie Kucharskiej ,która do ostatniej chwili walczyła z wielkim zaangażowaniem ,nadzieją i sercem o wyzdrowienie Grandusi ,oraz wszystkim lekarzom ,którzy Jej w tym pomagali ,
Jarkowi Świerkotowi ,który podawał kroplówki i zastrzyki kiedy nie było lekarza i wspierał mnie w tej beznadziejnej walce , Rodzinie Jarka ,
Przyjaciołom :
Oli Bonk wraz z Rodziną,
Asi Wowra i jej bliskim ,
Marysi Kochanek wraz z Rodziną ,
Izie Szlosarek i Jej Rodzicom
Trenerowi P.Bogdanowi Chrzanowskiemu i P.Ewie Chrzanowskiej
oraz Czlonkom i Przyjaciolom stajni, którzy wykazali wiele wyrozumiałości w tych trudnych chwilach .

Te chwile przeżyte w bólu i strachu przed utratą najbliższego Przyjaciela nigdy nie zostaną zapomniane.
Choroba zaatakowała niespodziewanie ,i postępowała błyskawicznie .
Myśleliśmy ,że to od zęba . Został sprowadzony dentysta z Krakowa .
Wyrwanie 2 zębów na krótko dało nam nadzieję , niestety opuchlizna się powiększała. Walczyliśmy , na próżno .
Nie wiadomo co było przyczyną tak szybko postępującej choroby.
W poniedziałek 20 października w późnych godzinach wieczornych podjęliśmy najtrudniejszą decyzję w moim życiu .
Był słoneczny ciepły dzień 21.października.2008.
Grandusia bardzo już osłabiona opuściła po raz ostatni stajnię o godz.12.00 przy wtórze dzwonów kościelnych .
Choć bardzo słaba z bardzo okaleczoną buźką próbowała skubać trawę ,w ostatnich minutach swej ziemskiej podróży nadal schylała głowę po źdźbła trawy. To było niesamowite .
Pani Aldona miała łzy w oczach ,ale Grandusia odchodziła od nas spokojna dostojna ,pogodzona z losem . Była bardzo dzielna .
O godz.19.00 wieczorem ,w chwili gdy Grandusia znalazła się w samochodzie, w którym miała odbyć ostatnią podróż znowu rozdzwoniły się dzwony kościelne i na chwilę w całej wsi zgasło światło.....
To było jakby ostatnie pożegnanie , magiczna chwila ,podziękowanie dla nas czuwających do końca.
Pocieszeniem jest również fakt ,że odjeżdżała sama ,w czystym samochodzie .
To było możliwe tylko dzięki P. Aldonie Kucharskiej ,która poruszyła niebo i ziemię aby ciało nie leżało przed stajnią do następnego dnia .

Grandusia wniosła do mojego życia wiele pozytywnych zmian .
Zawsze mówiłam, że Pan Bóg dał mi tyle centymetrów do kochania no i do czyszczenia .
Dzięki Niej poznałam ludzi ,którzy zasługują na miano Prawdziwego Przyjaciela .
Odeszła lecz pamięć w moim sercu zawsze pozostanie .
Proszę też wszystkich , którzy Ją znali o ciepłe wspomnienie .

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie słowa otuchy i pomoc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koniara03




Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob 7:24, 25 Paź 2008    Temat postu:

Ja się aż popłakałam gdy to czytałam...i o tym świetle...to naprawdę był znak...WSPÓŁCZUCIE UwagaUwagaUwagaUwagaUwagaUwagaUwaga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amazonka




Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik - Zebrzydowice

PostWysłany: Sob 9:54, 25 Paź 2008    Temat postu:

Jejku... A moi rodzice akurat w ten dzień mieli 13 rocznicę urodzin.... Pamiętam że o 19 poszłam do domu i usiadłam przy gościach. I wtedy zgasła jedna świeczka Smutny Mama ją próbowała na nowo zapalić, ale się nie dało...


Jejku.... jakie to smutne Smutny Smutny Smutny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
izabela koszowska
Gość






PostWysłany: Pon 18:17, 03 Lis 2008    Temat postu:

ZEGNAJ GRANDA!
Po Jasiu to byla moja kobylka, moj najwiekszy sukces z GRANDA "L" z ocena stylu ponizej 5pkt. karnych u P.Tadka Kozy, kon z cudownym charakterem! Dopuszczala do siebie tylko ludzi o dobrym sercu... ja moglam z nia zrobic wszystko bez problemu. potem gdy odeszlam zajela sie nia Asia Sulska. Ona na zawsze zostanie w mej pamieci... biegaj sobie do woli na wiecznie zielonych lakach razem z BRIANSKIEM, BUMERANGIEM ,CYPRYDA, RAPIEREM oraz wszystkimi naszymi konmi, ktore odeszly.
Powrót do góry
izabela koszowska
Gość






PostWysłany: Pon 18:30, 03 Lis 2008    Temat postu:

mamy zdjecie w galerii RKS Energetyk Rybnik
stoje z nia po kapieli, nikt nie umial jej nawet nog wymyc ,ja stoje bez butow ,a ona obok mnie jak baranek...Wesoly
a podobno byla niebezpieczna, gryzla, kopala - bzdura, po prostu za dobrze poznala ludzi i umiala ich sobie dopasowac,,, dostep mieli tylko prawdziwi milosnicy!
Powrót do góry
rockisiek




Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rydułtowy

PostWysłany: Pon 19:39, 03 Lis 2008    Temat postu:

na ktorej stronie? Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ośrodek Jeździecki INDEKS w Rybniku Stodołach Strona Główna -> Pożegnania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin